Czytając badania naukowe z udziałem sportowców rzadko zastanawiamy się nad poziomem zawodowstwa jaki prezentują. Krytyczne spojrzenie na ten element może pokazać nam, że w najlepszym przypadku w analizowanym badaniu wzięły udział osoby wytrenowane, płci męskiej i w większości przypadków są to sportowcy lub ambitni amatorzy, którzy nie plasują się w czołówce. Badania z udziałem elitarnych zawodników są rzadkością. Po pierwsze dlatego, że takich zawodników jest niewielu, a po drugie osoby, które osiągają w swojej dyscyplinie poziom mistrzowski nie są skłonne do przerywania udanych planów treningowych oraz do stosowania inwazyjnych technik eksperymentalnych na rzecz nauki. Taka jest rzeczywistość.
W TAKIM RAZIE CZY TAKIE BADANIA NAUKOWE MAJĄ JAKIEŚ PRZEŁOŻENIE NA ELITĘ?
Na to pytanie trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie, ponieważ badania te należałoby odnosić do konkretnych warunków, w których trenują lub/i rywalizują czołowi sportowcy. Ponadto ogromnie trudno zauważyć w badaniach małe, ale wartościowe w zawodowym sporcie różnice w zmianie wydolności, które mogą wpłynąć na wyniki sportowe.
Z badań naukowych wiemy, że elitarni sportowcy mogą odpowiadać gorzej na niektóre interwencje w porównaniu do osób wytrenowanych lub niewytrenowanych. Świetnym przykładem jest tutaj suplementacja soku z buraków, która wydaje się być mniej skuteczna u elitarnych sportowców. Brak odpowiedzi na suplementację można próbować wyjaśnić odmienną kompozycją włókien mięśniowych oraz fizjologicznymi adaptacjami, które mogły doprowadzić do większej aktywacji podstawowego szlaku produkcji tlenku azotu (arginina-NOS-NO). Ponieważ wspomniany wyżej szlak jest zależny od dostępności tlenu można wymyślić scenariusze, w których elitarni sportowcy będą mogli skorzystać z alternatywnych źródeł produkcji NO na bazie azotanów (niezależnych od tlenu i pH) uzasadniając tym samym suplementację soku z buraków. Taką strategię żywieniową można wykorzystać w rywalizacji na dużych wysokościach, bądź w rywalizacji sportowej angażującej małe grupy mięśniowe, jak mięśnie ramion, w których niższy przepływ krwi zwiększa prawdopodobieństwo miejscowego niedotleniania i kwasicy.
W BADANIACH NAUKOWYCH Z UDZIAŁEM SPORTOWCÓW…
wciąż największym wyzwaniem pozostaje ustalenie czy zawodowi sportowcy odnoszą sukces ponieważ zastosowali daną strategię żywieniową, czy jednak odnoszą sukces bez względu na to czy stosują wyszukane strategie żywieniowe czy nie. Warto również dodać, że wielu elitarnych sportowców stosuje od dawna wzorce żywieniowe, które nawiązują do aktualnych rekomendacji.
Świetnym przykładem mogą być tutaj sportowcy z Afryki Wschodniej, w których to diecie węglowodany stanowią ok. 60-80% energii oraz regularnie stosują treningi z niską dostępności glikogenu.
Z drugiej strony pojawiają się także niezgodności z aktualnymi rekomendacjami – ograniczona różnorodność spożywanych produktów, poleganie w dużej mierze na warzywach (80-90% diety), mała ilość posiłków w ciągu dnia oraz częste okresy niskiej dostępności energii.
Z pewnością praktyczna realizacja strategii żywieniowych przez sportowców w rzeczywistości bardzo utrudnia zastosowanie tradycyjnych metod badawczych i opracowanie generalnych rekomendacji żywieniowych. Ponadto w większości dyscyplin sportowych wydolność jest ograniczana przez wiele niezależnych czynników, które są ujęte w całym planie postępowania sportowców.
Dla przykładu kofeina jest mniej efektywna, podczas gdy dbamy o odpowiednie spożycie węglowodanów w celu złagodzenia spadku wydolności podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. Z kolei połączenie kofeiny z suplementacją wodorowęglanów może powodować zaburzenia żołądkowo-jelitowe i upośledzać działanie kofeiny. Z uwagi na wiele zmiennych trudno jest wyciągnąć jednoznaczne wnioski z obserwacji przygotowań sportowców.
Kolejne wyzwania stanowią warunki środowiskowe i harmonogramy zawodów. Dużej rangi mistrzostwa mogą odbywać się np. na dużych wysokościach (Meksyk 1968), w bardzo wysokich temperaturach (Doha 2019) lub o późnych porach do których sportowcy nie są przyzwyczajeni.
Kolejny czynnik to różnice kulturowe, które dyktują możliwości spożycia składników odżywczych, przed, w trakcie oraz między kolejnymi startami.
Pracując z elitą sportową należy zastanowić się czy tradycyjne postępowanie i ocena badań naukowych jest wystarczająca dla tej klasy sportowców. Niestety w wielu dziedzinach naszego życia kierujemy się głównymi zasadami i wytycznymi, takimi jak: „wszyscy powinniśmy wdrażać strategię X poprzez wykonywanie działania Y”. W większości przypadków ta zasada nie sprawdza się u elity.
Przetłumaczona infografika przedstawia hierarchię dowodów naukowych w odniesieniu do badań na sportowcach. Nauki o sporcie bywają krytykowane przez naukowców z wykształceniem epidemiologicznym, którzy zapominają o tym, że naukowcy pracujący z elitą sportową poszukują niejednokrotnie bardzo niewielkich zmian.

Niewątpliwie zawodowcy mogą korzystać z nauk o sporcie, mimo tego, że zalecenia żywieniowe dla sportowców były często aktualizowane w oparciu o praktyki zaobserwowane wśród elitarnych sportowców. Dla przykładu zalecenia dotyczące spożycia kofeiny pod koniec długotrwałych wysiłków fizycznych zmieniły się, gdy zauważano, że spożycie Coli na końcu wyścigu (~1-2 mg/kg od momentu zaobserwowania zmęczenia) jest tak samo skuteczne jak udowodnione naukowo protokoły spożycia kofeiny w ilości 6-9 mg/kg masy ciała podawanej godzinę przed zawodami. Podobnie było se spożyciem węglowodanów w tracie wysiłków trwających >2,5 godziny. Zauważono, że ich spożycie u elitarnych sportowców przekracza wcześniej rekomendowane ilości 30-60 g/godzinę.
Pewne jest jedno, nauka o żywieniu sportowców jeszcze niejednokrotnie Nas zaskoczy, współpracujmy ze sportowcami i uczmy się od siebie nawzajem.
Źródło:
Louise M. Burke, and John A. Hawley Science 2018;362:781-787.